mam problem z wycieraczkami a mianowicie jak mają kaprys to po włączeniu ich nie zatrzymują się po chwili tylko wycierają i wycierają, aż w końcu zatrzymuję się na górze albo po środku szyby hm?
tak myślałem , bo słychać nawet jak "pyka" jak powinna się zatrzymać wycieraczka, a może już bez szukania po necie , powiecie mi jaki to numer przekaźnika jest odpowiedzialny za wycieraczki ? dzięki
Miałem identyczny problem
Podejrzenia padły na:
1. przekaźnik
2. zatarty mechanim wycieraczek
3. silnik wycieraczek
Po zabawie z czyszczeniem styków przekaźnika i wymianie mechanizmu wycieraczek u mnie trafioną pozycją był silnik wycieraczek. Niestety musiałem kupić nowy ponieważ nie dało sie rozebrać mechanizmy ponieważ jest nitowany. Niektórzy rozwiercają nity likwidują przyczynę nieprawidłowej pracy wycieraczek i stosują blachowkręty do przykręcenia obudowy. Wyczytałem na innych forach że powodem tego zachowania jest dostanie sie smaru na styki wewnatrz silniczka i dlatego jest takie dziwne zachowanie że wycieraczki czasami sie nie zatrzymają w prawidłwoej pozycji.
Co do przekaźnika to proponuje pożyczyć i sprawdzić jego działanie bo nowy trochę kosztuje a z tego co pamietam ludzie pisali żeby zaminniki przekaźników omijac szerokim łukiem
Pozdraiwam
Własnie uporałem się z takim problemem. Śmierdząca sprawa. Oto co zrobiłem zgodnie z instrukcjami na forum:
1. czyszczenie mechanizmu - nic nie dało,
2. wymiana przekaźnika zespolonego 377 nic nie dało (nalezy zwrócic uwage jakie roku jest auto i na tablice przekaźników). Takie przekaźniki nowe to koło 120 zł trzeba dać..drogo.
3. silniczek.. NIESTETY BYŁ DO WYAMIANY. Na ebay 26 funtów z przesyłka - wiec wyszlo mnie to stosunkowo tanio - taniej niz przekaźnik
Polecam uzytkownika: stephenj65 - z angielskiego ebayu. Nowe, tanie, na gwarancji i nawet mozna zwrócić.
chciałbym zwrócic jeszcze uwage na jedną rzecz. Kiedy zdejmie sie te owiewkę z przedniej szyby, z miejsca gdzie jest mechanizm wycieraczek, można zobacztc czarne pudełka z mnostwem podlaczonych kabli, w mojej skodzie nie trzymaja uszczelki przy owiewce, trzeba oto dbac, ostatnio jak po deszczu sciagnalem owiewke to byl tam jakis litr wody...z tego co wiem to w wodzie odpuszcza nieco masa na kablach i to moze byc również powód, że ni mozna wyłączyć wycieraczek..
Polecam uzytkownika: stephenj65 - z angielskiego ebayu. Nowe, tanie, na gwarancji i nawet mozna zwrócić. .
podziękował
Zamieszczone przez makfloorball
chciałbym zwrócic jeszcze uwage na jedną rzecz. Kiedy zdejmie sie te owiewkę z przedniej szyby, z miejsca gdzie jest mechanizm wycieraczek, można zobacztc czarne pudełka z mnostwem podlaczonych kabli, w mojej skodzie nie trzymaja uszczelki przy owiewce, trzeba oto dbac, ostatnio jak po deszczu sciagnalem owiewke to byl tam jakis litr wody...z tego co wiem to w wodzie odpuszcza nieco masa na kablach i to moze byc również powód, że ni mozna wyłączyć wycieraczek..
u mnie też owiewka po stronie szyby też nie jest zbytnio szczelna [jakiś mistrz tak ustawił wycieraczki, że sobie jeździły po tym plastiku]
otwory odpływowe miałem zapchane kitem z wilgotnych liści, ziemii i co tam jeszcze.... warto sprawdzić..
Ok, dziekie, sprawdze te otwory, mialem juz to zrobic ale brak czasu.
ziutsane, czy kontaktowales sie ze mna na PW? dostalem Twoja wiadomosc, odpisalem dwa razy, ale ciagle mam tego e-maila w "do wyslania", doszlo to do Kolegi?
Jeżeli przekaźnik pyka, to wg mnie nie jest wina po jego stronie. W mojej skodzie pykał i po czyszczeniu silniczka wycieraczek (wytarcie magnesów stojana z syfu, przeczyszczenie styków i uszczelnienie), problem z wariującymi wycieraczkami zniknął. Od 3 miesięcy cieszę się zdyscyplinowaną ich pracą. A poprzednio im wyższa wilgotność powietrza tym trudniej było zatrzymać wycieraczki.
Mam dokładnie ten sam problem. Pojawił się jakieś 3-4 lata temu. Wymieniłem silnik (udało mi się kupić prawie nowy), przy okazji czyszczenie styków przekaźników, sprzątane w podszybiu. Niedługo potem padła przekładnia wycieraczek - poszła do regeneracji, przy okazji sprzątanie i czyszczenie. Przez jakiś rok było OK.
Potem sporadycznie pojawiały się problemy z "szalejącymi wycieraczkami", teraz tragedia. Ilość tych "incydentów" oczywiście wprost proporcjonalna do wilgotności powietrza.
Aprpos przekaźników - ten od wycieraczek jest gdzieś osobno, czy to któryś z tych pod kierownicą? Chyba tylko to mi zostało...
Witam.
Mam podobny problem z wycieraczkami. Co raz częściej włączają i pracują sobie jak chcą i kiedy chcą, dodatkowo jeszcze spryskiwacze reflektorów idą w ślady wycieraczek. Na razie rozebrałem tylną wycieraczkę. W mechanizimie zgromadziła się woda/płyn - wygląda na to że na połączeniu króciec/pokrywa mechanizmu gdzie znajduje się plastik cieknie. Było tak mokro, że woda szła aż po kablach. Wysuszyłem to wszystko przesmarowałem na nowo i wycieraczki dalej pracują kiedy chcą. Jak sprawdzałem napięcię to na jednym przewodzie po przełączeniu kluczyka w stacyjce cały czas jest prąd. Nie wiem czy tak powinno być, nie wydaje mi się. Do przednich wycieraczek jeszcze się nie dobierałem. Czy ktoś wie, na których kablach powinno być napięcie i kiedy? Przekaźniki sprawdzałem i wyglądają na sprawne. Mam podejrzenia, że dźwignia przy kierownicy psuje całą sprawę ale pewności nie mam. Jakieś sugestie jak się zabrać to tego problemu?Czy VAG coś podpowie? Jeśli tak to w jakich ustwieniach szukać błędów?
Pozdrawiam
[ Dodano: Wto 04 Gru, 12 20:45 ]
Witam,
podzielę się jedną z nielicznych dobrych wiadomości odnośnie mojego autka. W końcu udało mi się opanować sytuację z szalejącymi wycieraczkami. Winowajcą okazał się silniczek wycieraczki tylnej szyby. Podejrzewam, że przez cieknący króciec woda dostawała się na mechanizm i silniczek co w końcu spowodowało, że zaczął on się zacierać/robić zwarcie. Doszło do tego, że wycieraczka tylna stawała w połowie szyby i ani drgneła jednak silniczek wciąż pobierał prąd i bardzo silnie się nagrzewał. To z kolei powodowało (tak myślę), że przekaźnik też się nagrzewał i wtedy zaczynały się cuda z przednimi wycieraczkami i spryskiwaczami świateł. Silniczek podmieniłem na dawcę z Seata Leon'a i wszelkie problemy ustały . Jedyny mankament jest taki, że pomimo tego, że silniczki wydają się identyczne różnią się sposobem podawania wody. W ORI woda podawana jest wężykiem na pióro wycieraczki a w Leonie (Fabii, Golfie) dysza wychodzi prosto z króćca. Mały szczegół ale powoduje, że należało by zmienić "kapturek", który przykrywa stożek z wieloklinem. Niewiedzieć też czemu po założeniu dawcy i przykręceniu ORI ramienia, pióro wycieraczki zaczało zachodzić aż na klapę bagażnika (wychodzi poza obrys szyby). I nie da się tego wyregulować za bardzo. Może ktoś podpowie od czego założyć nowe ramię wraz z kapturkiem tak aby nie zachodziło na bagażnik i żeby dysza nie była zakrywana w czasie ruchu wycieraczki?
PS: czy podkładka (gruba czarna plastikowa) służy do regulacji kąta położenia stożka z wieloklinem i czy w ten sposób można wyregulować to, że ramię nie będzie schodzić aż na bagażnik?
Pozdrawiam
powrót do Skodzianki, mam nadzieję, że nie będzie tak jak z ostatnią
Witajcie
i mnie dopadl podobny problem. Jedynie czego nie doczytalem, czy wycieraczki szaleja Wam na wszystkich biegach czy tylko na pozycji 0?
U mnie wyglada to tak, ze na wszystich biegach dziala dobrze, regulacja predkosci tez dziala. Problem zaczyna sie gdy probuje je wylaczyc. Za bardzo nie chca sluchac i dalej sie bujaja. Czasem sie zatrzymaja poprawnie, a czasem w polowie szyby. Jak wlacze 1 machniecie to zas szaleja. Jesli w tym czasie wrzuce na regulowana predkosc to sie sluchaja i zwalniaja, jak przelacze na szybsze albo najszybsze to rowniez robia co im sie kaze, ale wylaczyc sie nie da. Czasem odpala sie samochod i same sie wlaczaja. Czy to nie bedzie problem ze stykiem w manetce? Jesli to bylby silnik albo przekaznik, to mysle ze na wszystkich biegach bylby problem. Co myslicie?
Witam-moja Octavka 1,9tdi-98r-300000-przejechane,wycieraczki szaleją,jak sie zrobi zimno i wilgotno,chciałbym sie dowiedzieć gdzie jest przekażnik od nich.Pozdrawiam-Janusz.
Komentarz